Jakie macie pierwsze skojarzenia z hasłem Chile? Pewnie wino, najdłuższy kraj świata, owoce, awokado i…? Z pewnością powinny być to owoce morza.
Ostatnio dzięki zaproszeniu od ProChile (jednostce odpowiadającej m. in. za promowanie chilijskiego eksportu) miałam możliwość po raz kolejny zapoznać się z chilijskimi winami oraz w ramach lunchu spróbować kilku dań przygotowanych z chilijskich owoców morza. Jeśli chodzi o mnie, moja miłość do owoców morza jest nieograniczona, więc z wielką radością udałam się spróbować smaków kuchni chilijskiej. Gości przybyłych na lunch kieliszkiem Pisco sour według własnej receptury witał Alfredo Garcia Castelblanco – Ambasador Republiki Chile w Polsce, cóż za przemiły i uśmiechnięty człowiek. Jak zawsze nie mogło też zabraknąć dyrektora ProChile w Polsce Felipe Gajardo.
Menu lunchu zbudowane było w całości z owoców morza pochodzących z Chile oraz oparte o tradycyjne chilijskie receptury. Szef kuchni hotelu Regent – Witold Drobny stanął na wysokości zadania i zaprezentował nam ciekawe menu, dobrze odzwierciedlające charakter tego kraju.
Lunch zaczęliśmy od Ceviche z łososia z awokado w towarzystwie przegrzebków zapiekanych w czosnkowej oliwie z oliwek z zielonym sosem pebre do dania podano wino Trisquel, Sauvignon Blanc 2012 – Aresti.
Kolejne danie, które pojawiło się była to zupa Paila marina – z owocami morza. Zupa była pełna zapachów i smaków morza, jak dla mnie to zawsze dobry znak 🙂 .
Klikając powyższy przycisk, potwierdzasz zapoznanie się i zgodę z regulaminem, polityką prywatności, zgodą na przetwarzanie danych osobowych, zgodą na otrzymywanie korespondencji drogą elektroniczną oraz politykę plików "cookies".
Sałaty, makarony, dania główne, słodkości.
Na Wrzącej Kuchni znajdziesz wiele sprawdzonych i oryginalnych przepisów. Skorzystaj z wyszukiwarki aby znaleźć cos dla siebie.