Brioszka z jeżynami

Do dużej miski wsypać sól, mąkę, dodać masło, cukier i rozbełtane widelcem jajka. Podgrzać delikatnie mleko, do składników dosypać drożdże, zalać mlekiem i wyrabiać około 10 minut mikserem z hakami lub ręcznie. Ciasto ma być gładkie, sprężyste, ale będzie bardzo klejące. Miskę przykryć ścierką i odstawić na 30 minut w ciepłe miejsce bez przeciągów. Jeżyny opłukać i wysuszyć.

W tym czasie nagrzać piekarnik do 180°C. Przygotować formę, ja wykorzystałam keksówkę 25x10cm, którą natłuściłam pędzelkiem zamoczonym w oliwie.

Ciasto podzieliłam „na oko”. Wyjmowałam z miski niepełną garść ciasta, na środek po 4 jeżyny i zawijałam tak, żeby owoce nie wystawały na zewnątrz. Uprzedzam, że ciasto jest bardzo klejące, więc cała zabawa przypomina taplanie się w papce:). Kulki ciasta z jeżynami bardzo ciasno poukładałam w formie, po dwie w rzędzie. Wyszło mi ich w sumie osiem, czyli 4 rzędy po dwie kulki. Przykryłam ścierką i odstawiłam jeszcze na 10 minut. Ostatnie jajko rozbełtałam widelcem i posmarowałam nim wierzch brioszki. Wstawiłam do piekarnika na grzanie od góry i od dołu, pieczenie trwało 30 minut, przy czym na 5 ostatnich minut ustawiłam tylko grzanie od dołu. Brioszka pięknie wyrosła, jest nie za słodka, więc jeśli ktoś lubi słodsze bułki można do niej dorobić jeszcze lukier. U mnie w wydaniu bez lukru zniknęła w pół godziny:).