Tortilla de patatas con jamón y vino

Podstawą udanej tortilli jest dobra patelnia. Mój przepis jest na taką o 14 centymetrowej średnicy. Ważne jest to by tortilla była wysoka a to się uda wtedy jak jest dużo jajek i ziemniaków na patelni. Z doświadczenia wiem, że nie ma sensu przygotowywać wielkiej tortilli z 12 jajek, 12 ziemniaków itp. bo to jest tapas, który fajnie zjeść raz, drugi a nie przez kilka dni pod rząd.

Ziemniaki obieramy, kroimy w nieduże kawałki, zalewamy wodą – tak by je przykryła ale by nie było jej zbyt dużo. To poradził Fernando del Cerro na warsztatach, doradził też by zarówno ziemniaki jak i bataty nie tylko solić ale również dodać trochę świeżo mielonego pieprzu.

Gdy są ugotowane przelewamy je zimną wodą i kroimy w kostkę. Jajka wbijamy do garnka i starannie mieszamy, doprawiamy tak jak jajecznicę. Wrzucamy ziemniaki i starannie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy oliwę. I tutaj się zaczyna im lepsze składniki tym lepsze będzie danie. Dobra oliwa, dobra szynka i będzie naprawdę smacznie.

Wlewamy masę jajeczną z ziemniakami na rozgrzaną oliwę na naszej patelni. Zmniejszamy ogień i czekamy aż boki tortilli będą leciutko dymić. Wtedy przykładamy talerz do patelni, odwracamy patelnię do góry nogami. Przekładamy tortillę tak by usmażyć drugą stronę. Znów gdy zaczyna lekko dymić zdejmujemy z patelni. Najlepiej jest poczekać aż ostygnie.

Kroimy w trójkąty. Następnie na jedną kromkę bagietki układamy trójkąt trotilli, plaster szynki Serrano. Całość przebijamy wykałaczką. Jak łatwo się domyślić podajemy z winem. To z Ribera del Duero Reserva, Cosecha 2009 rewelacyjnie komponuje się zarówno z szynką jak i tortillą.