Przyjeżdżając do obcego kraju każdy zmierza się z tradycyjnymi - dla obcokrajowców, ‚dziwnymi’ daniami lub produktami danego kraju. Będąc we Francji będzie to baaardzo dojrzały ser pachnący jak jeszcze bardziej dojrzałe skarpetki. W Islandii powala fermentowane mięso wieloryba, a na Filipinach jajka jedzone z płodem kurczaka w środku… Aż ciężko sobie to wyobrazić! Polecam artykuł poświęcony takim daniom… Nie jedzcie nic przy oglądaniu! Na mnie w Polsce czekały inne rarytasy :) Śledź, wędzona makrela i kapusta kiszona. Uwierzcie mi takie rzeczy je się tylko tutaj! Aby przekonać się do nich (jeśli to możliwe) trzeba czasu…. Mi zajęło to 6 lat. Niedawno zaprzyjaźniłem się z makrelą, choć ‚saute’ jeszcze nie jestem w stanie zjeść :) Śledzia przedstawiłem w nowej formie na święta, który zresztą ku memu zdziwieniu zdobył kilka nagród! A kapusta kiszona, jak dla mnie to tylko w bigosie:) Dlatego przedstawiam Wam mój przepis na wędzoną makrelę, mam nadzieję, że Wam też posmakuje. Zaczynajmy!