Kokosowa pana cotta z malinami
Składniki
- 200 g wiórek kokosowych
- 3 szklanki wrzącej wody
- 400 ml słodkiej śmietany kremówki 30%
- 7-8 +3 łyżeczek żelatyny
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- do smaku cukier
- 300 g malin
- 1 i 1/2 szklanek wody
- 1 opakowanie galaretki malinowej
Przygotowanie:
Krok 1
100 g wiórek miksujemy blenderem do otrzymania tłustej masy. Następnie dodajemy kolejne 100 g wiórek i czynność powtarzamy. Zalewamy to 2 szklankami wrzącej wody i znów \\\"blendujemy\\\". Gazę układamy na sitku i przelewamy nasze wiórki. Mocno odciskamy. Wytłoczyny ponownie zalewamy szklanką wrzątku i kolejny raz \\\"blendujemy\\\". Powtarzamy czynność z wyciskaniem. Powinna nam powstać ok 700 ml mleka kokosowego.
Krok 2
Panna cotta
Gotowe mleko kokosowe łączymy ze śmietanką kremówką i podgrzewamy. Możemy całość zagotować, ale nie ma takiej potrzeby. Dodajemy cukier waniliowy i cukier do smaku. Żelatynę zalewamy chłodna wodą, tak, aby tylko ją pokryła. Czekamy, aż spęcznieje. Następnie wstawiamy do mikrofali na ok 30 sek, mieszamy. Jeżeli nie rozpuściła się nam wstawiamy na kolejne 30 sek. Wlewamy ją do mleka ze śmietanką i dokładnie mieszamy.
Czekamy, aż zacznie się delikatnie zsiadać. Do tego momentu często ją mieszamy. Spowodowane jet to tym, że mleko kokosowe lubi dzielić się na wodę i śmietankę. Częste mieszanie uchroni nas przed tym.
Krok 3
Galaretka.
Maliny wsypujemy do rondelka dolewamy 1/2 szkl wody i chwilę gotujemy. Doprawiamy do smaku cukrem. Miksujemy blenderem, następnie przecieramy przez sito, aby pozbyć się pestek. Żelatynę i galaretkę rozpuszczamy w szkl wody i dolewamy do malin, dokładnie mieszamy. Wylewamy ją na płaską blaszkę i wstawiamy do lodówki. Kiedy się zetnie wycinamy foremkami dowolne jednakowe kształty np. serc.
Z litrowego, czystego i kanciastego kartonu po napoju czy mleku odcinamy górną cześć z kapslem. Wlewamy odrobinę panna cotty (ok 2 cm) i wstawiamy pionowo do zamrażarki. Następnie układamy na dnie jeden na drugim wycięte kształty z galaretki malinowej i zalewamy tężejąca paana cottą. Wstawiamy to do lodówki na kilka godzin, aby się ścięła.
Kiedy jest gotowa rozcinamy delikatnie opakowanie i wyjmujemy deser.
Dekorujemy dowolnie.
W moim przypadku był to glasage malinowy i mrożone maliny.