Konfitury z arbuza
Składniki
- 2 kg białej warstwy arbuza
- 3 duże cytryny
- 6 szklanek cukru
- 1 laska wanilii
- 2 garści liści melisy
Przygotowanie:
Krok 1
Po odcięciu różowego miąższu zostały mi skórki z ok. dwu centymetrową białą warstwą - cieniutko obrałam z niej zieloną skórkę przy pomocy zwykłej obieraczki. Trzeba uważać bo skóra jest twarda i łatwo się skaleczyć. Ten biały, twardy miąższ pokroiłam w kostkę, taką m/w 1,5x1,5 cm i przełożyłam do miski. Zasypałam cukrem, wymieszałam i odstawiłam na całą noc do lodówki.
Krok 2
Rano przelałam całość do dużego rondla - przelałam bo arbuz puścił dużo soku a cukier się rozpuścił. Rondel postawiłam na małym ogniu. Gdy zawartość się podgrzewała ja wyszorowałam i sparzyłam cytryny. Przy pomocy zestera ścięłam cienkie paseczki zółtej skórki i wycisnęłam sok z owoców. Oba składniki dodałam do arbuza. Konfitury gotowały się a właściwie smażyły na małym ogniu ok. 3 godzin lekko tylko pyrkając. Co jakiś czas przemieszałam je drewnianą łyżką.
Krok 3
Gdy kawałki owocu zrobiły się szkliste a syrop wyraźnie zgęstniał podzieliłam konfitury na dwie części. Do jednej dodałam przekrojoną na pół laskę wanilii, z której zeskrobałam nasionka i oczywiście też dodałam. Smażyłam jeszcze jakieś 30 min.. Do drugiej dosypałam listki melisy żeby podkreśliły smak cytryny.
Krok 4
Żeby sprawdzić czy konfitury są już dobre nałożyłam troszkę łyżką na zimny talerzyk - stygnąc ładnie zastygły i to znaczyło, że można je już przekładać do słoiczków.
Słoiczki dokładnie umyłam i wyparzyłam. Napełniłam konfiturami, zakręciłam i odstawiłam do góry dnem do wystudzenia.