O dobroczynnym działaniu suszonych śliwek wiemy od dawna. Ale czy wiecie, że teraz wiemy to na pewno? Po sześciu latach dogłębnych badań nad suszonymi śliwkami niezależni eksperci Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (European Food Safety Authority) potwierdzili to, co od dawna słyszeliśmy od babć – suszone śliwki ‘mają korzystny wpływ na zdrowie układu pokarmowego ’! Robi wrażenie, prawda? Szczególnie, jeśli usłyszymy, że są jedynym suszonym owocem, mogącym poszczycić się takimi właściwościami. Czy to czyni z suszonych śliwek superbohaterki wśród żywności?
Co zatem sprawia, że kalifornijskie śliwki suszone są tak dobre?
Po pierwsze, z natury pozbawione są tłuszczów oraz tłuszczów nasyconych, których zmniejszone spożycie pozwala łatwiej zachować prawidłowe poziomy cholesterolu we krwi. Co więcej, pozbawione są również soli oraz sodu, co pomaga w utrzymaniu odpowiedniego ciśnienia krwi.
Śliwki kalifornijskie są bogatym źródłem witaminy K oraz potasu. Są także źródłem manganu, miedzi oraz witaminy B6. Składniki te ważne są zarówno dla naszego wnętrza, od krwi aż po kości, jak i dla skóry czy włosów.
W diecie większości z nas zdecydowanie brakuje błonnika i tutaj także śliwki kalifornijskie mogą okazać się pomocne. Zalecanych 10 suszonych śliwek dziennie (100 g) zapewnia 25% (7,1 g) potrzebnej dawki błonnika oraz pomaga utrzymać układ pokarmowy w zdrowiu.
Śliwki kalifornijskie są produktem o szerokim zastosowaniu w kuchni. Od dań słodkich do słonych. W trakcie warsztatów „Śliwka kalifornijska na świątecznym stole”miałam okazję przekonać się jak uniwersalny jest to produkt. Karp w towarzystwie śliwki smakował bardzo dostojnie, wędzona pierś z gęsi podkreślona śliwką smakowała cudownie, stek z wołowiny Angus w towarzystwie sosu z gorgonzoli i śliwek mogłabym jeść codziennie, dodam, że sos już sama robiłam i z pewnością będę go często wykorzystywać. Finałowe danie strucla jabłkowo śliwkowa z domowej roboty lodami waniliowymi przekonała mnie o wachlarzu możliwości śliwek kalifornijskich. Poniżej znajdziecie linki do trzech moich przepisów z użyciem śliwek kalifornijskich, śledzie i pierogi idealnie nadają się na Wigilię a pierś z kaczki jako danie obiadowe w trakcie świąt. Namawiam do wypróbowania tych przepisów i czekam na Wasze komentarze :).
Śledzie ze śliwką kalifornijską, pomarańczą i skórką pomarańczową w oleju lnianym
Pierogi z pęczakiem, śliwką kalifornijską, bryndzą i świeżym tymiankiem
Piersi kaczki ze świeżym tymiankiem, śliwką kalifornijską oraz kolorowym purre
Zdjęcia: californiaprunes.pl
Klikając powyższy przycisk, potwierdzasz zapoznanie się i zgodę z regulaminem, polityką prywatności, zgodą na przetwarzanie danych osobowych, zgodą na otrzymywanie korespondencji drogą elektroniczną oraz politykę plików "cookies".
Sałaty, makarony, dania główne, słodkości.
Na Wrzącej Kuchni znajdziesz wiele sprawdzonych i oryginalnych przepisów. Skorzystaj z wyszukiwarki aby znaleźć cos dla siebie.