Smog w mieście – czy dieta może pomóc?

W ostatnich tygodniach w Polsce dużo mówi się o smogu. Jeśli zastanawiacie się czy dieta może być zbawienna w walce z toksynami, warto przeczytać ten tekst.

Smog zagrożeniem dla zdrowia

Na paskach niektórych kanałów informacyjnych pojawiły się komunikaty o stopniu zagrożenia, a dziennikarze niczym korespondenci wojenni, relacjonują stan powietrza w poszczególnych miastach.
Można by się troszkę pośmiać, ale w sumie nie ma z czego.

Jesteśmy niechlubnym liderem Europy, ponieważ aż 33 miasta z 50 o najwyższym stężeniu niebezpiecznych substancji w powietrzu należą do nas. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie informuje, że wdychanie zawartych w smogu szkodliwych substancji może prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem: znaczne pogorszenie czynności płuc osób z astmą, zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych u niemowląt, miażdżyca, skrócenie życia średnio o 10 miesięcy oraz nowotwory.

To tylko niektóre z konsekwencji długotrwałej ekspozycji na smog, ale możemy sobie pomóc. Naukowcy opracowali kilka technik, które mogą zapobiegać powstawaniu smogu m. in. zmianą sposobu ogrzewania domów lub niwelować jego zdrowotne skutki – wśród nich znalazła się rekomendowana dieta.

Dieta w walce ze smogiem:

Podstawowymi produktami, które zmniejszają absorpcję szkodliwych substancji są te zawierające kwasy omega-3 (olej rybny, masło, migdały, olej rzepakowy i pestki dyni) oraz witaminy z grupy B (B6 i B12), które znajdziemy w kaszy gryczanej, mięsie, jajach i ziemniakach. Na wrzącej jest kilka cudownych przepisów na potrawy, które zawierają spore ilości tych witamin m.in. Kumato faszerowane i Racuszki gryczane z kremowym serkiem.

Warzywem, które powinno triumfować na naszym stole jest brokuł. Zawiera on sulforafan, który jest silnym przeciwutleniaczem. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego dowodzą, że brokuły trzeba jeść na surowo, aby zachowały swoje właściwości. Moje serce skradł przepis na Orientalną sałatkę z brokułów z marchewką i sezamem.

Ja natomiast zaproponuje Wam sałatkę z kaszy gryczanej z surowym brokułem:

• 1 brokuł

• 1 szklanka kaszy gryczanej niepalonej

• Mała puszka kukurydzy

• 1 żółta papryka

• Pomidorki koktajlowe

• Natka pietruszki

• Płatki ostrej papryki

• Sól, pieprz do smaku

• Oliwa z oliwek

Brokuł dzielimy na różyczki, pomidorki na ćwiartki, a paprykę na drobne paseczki. Warzywa dodajemy do ugotowanej wcześniej i wystudzonej kaszy. Natkę pietruszki kroimy niezbyt starannie, niech jej liście będą widoczne. Dolewamy oliwę i mieszamy wszystko z płatkami ostrej papryki. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Tę sałatkę lubię podawać z pieczonymi ziemniakami, które mają sporo witaminy B6.